Felieton chrzestny – „Jak poznałem waszą matkę?”
To był pozornie zwykły dzień. Łazienka, prysznic, zęby, ubrania, śniadanie, i jak to na wakacjach nad morzem, plaża. Gorąco. Ktoś...
To był pozornie zwykły dzień. Łazienka, prysznic, zęby, ubrania, śniadanie, i jak to na wakacjach nad morzem, plaża. Gorąco. Ktoś...